Recenzja: Bunnahabhain 1978 James MacArthur
Celami na rok 2021 było poznawać nowe destylarnie, zwłaszcza te zamknięte. Na plan polega na piciu rzeczy zabutelkowanych dawno temu. I powoli zaczynamy ten plan realizować. Ta Bunnahabhain wpisuje się w te założenia idealnie. 16-letnia Bunnahabhain z rocznika 1978, czyli butelkowana gdzieś w połowie lat 90. Typ beczek nieznany, wiemy za to, że whisky...