Jak mogliście zauważyć, nie jestem zbytnio na bieżąco z większością bottlerów, a tym bardziej dystrybutorów. Ostatnio przez blog przewijają się głównie stare miniaturki lub butelki (czy sample) zebrane przez ostatnie lata. Na początku serii M&P Cask Collection Club śledziłem ją jednak z ciekością. Z tamtego okresu pochodzi też opisywana dziś butelka z będącej w portfolio M&P indyjskiej destylarni Paul John.
O samej whisky
Paul John eksperymentuje z torfowymi whisky już z jakiegoś czasu. Jedną z cech wyróżniających tę whisky jest indyjski, 6-rzędowy jęczmień. Jeśli chodzi o torf, to siegają jednak do źródła – importują go z Islay oraz okolic Aberdeen. Opisywana dziś whisky pochodzi ze stycznia 2015 i dojrzewała przez 6 lat w tropikalnych klimacie Goa w becze po bourbonie. Na finiszowanie trafiła do beczki po sherry Oloroso numer 13024. W sierpniu 2021 rozlano 330 butelek w mocy 57%. Whisky w naturalnej barwie.

Kolor: ciemnozłoty
Zapach: crème brûlée, żurawina, mentol, cierpkie zioła, rodzynki, tytoń, gotowane warzywa
Smak: pikantny dąb, cytrusy, rodzynki, cierpki dąb, ciemna herbata
Finisz: pikantny dąb, gorzkie zioła, spalony plastik, spalone drewno
Rozpoczyna się dosyć delikatnie, sporo crème brûlée przeplatającego się z żurawiną. Odświeżąjący mentol balansujący z cierpkimi ziołami. Beczka daje nam rodzynki i tytoń oraz delikatne gotowane warzywa. W smaku zaczyna się od pikantnego dębu wymieszanego z cytrusami. Wracają rodzynki w równowadze z cierpkim dębem i ciemną herbatą. Zdecydowanie wytrawnie, bardzo oleiście. Finisz to najsłabszy element, delikatnie przeszkadza alkohol. Ponownie pikantny dąb, ponownie zioła, ale tym razem gorzkie i przypalone. Dalej spalony plastik i na końcu posmak spalonego drewna.
Bardzo przyjemna pozycja idąca w stronę Laphroaiga. Mimo ograniczonej złożoności, wygrywa teksturą i intensywnością.