Feis Ile za pasem, wrócę więc wspomnienami do roku 2019, kiedy to właśnie odwiedziłem Islay, i między innymi destylarnię Laphroaig, w tym szczególnym czasie. Było przez Brexitem, więc mój plan zawierał w sobie zakup i przewóz w plecaku sporej ilości butelek. Na szczęście spotkany na miejscu Michał odwiódł mnie od zakupu Cairdeasa Triple Wood, i częstując opisywaną dziś whisky, namówił na takup właśnie tej butelki. Nie wahałem się długo i nie żałuję.
O samej whisky
Co ciekawe, jest to jeden z dwóch Cairdeasów z oznaczniem wieku. Oba są jednocześnie jedynymi edycjami w serii wydanymi nie z okazji Feis Ile (a bardziej na zasadzie Distillery Exclusive) oraz w mocno obniżonej mocy.
W każdym razie, otrzymujemy 15-letnią whisky z rocznika 2002 dojrzewającą wyłącznie w beczkach pierwszego napełnienia po bourbonie. Butelkowana w czerwcu 2017 w mocy 43% bez filtracji na zimno ani barwienia.
Kolor: złoty
Zapach: słodki torf, cytrusy, dojrzałe mango, papaja, laska wanilli, popiół, słód, dąb
Smak: cytrusy, kwaśny popiół, dojrzałe mango, skórka cytrynowa, mentol, lekko pikantny dąb
Finisz: cytrusy, cierpki dąb, cierpka skóra, spalone drewno, parafina, popiół
Nos daje wszystko co najlepsze w Laphroaigu po bourbonie. Otwiera delikatnie słodki torf z dużą dawką cytrusów. Idąc dalej pojawia się dojrzałe mango i papaja. Trochę laski wanilli, popiołu i słodu. Mocno w tle odrobina dębu. Na języku przyjemna, jedwabista tekstura poimo obniżoej nocy. Na pirewszym planie cytrusy, szybko pojawia się kwaśny popiół. Dalej dojrzałe mango miesza się ze skórką cytrynową. Na koniec odświeżający mentol i lekko pikantny dąb. Finisz skręca w bardziej popiołowe klimaty, ale dalej jest bardzo podobnie. Cytrusy, cierpki dąb i cierpka skóra. Oczywiście spalone drewno. Zaskakuje odrobina parafiny.
15-letni Cairdeas prowadzi nas jak po torach odhaczając wszystko co najlepsze w torfowej whisky z beczki po bourbonie. Cytrusy, owoce tropiklane, trochę dębu i popiołu. To jedna z tych butelek, które (zwłaszca w połączeniu ze wspomnienami) od razu wyołują uśmiech na twarzy. Dobrze, że w międzyczasie nabyłem na aukcji kolejną butelkę.