Recenzja: BenRiach 2000 Butt #25621 Berry Bros & Rudd Chapter #16

BenRiach 2000 Butt #25621 Berry Bros & Rudd Chapter #16

Seria Chapter trwa dalej zaliczając 16. edycję. Jarek Buss korzysta ze wszystkich niezależnych bottlerów, których importuje, tym sposobem w końcu padło na beczkę z magazynu Berry Bros & Rudd pochodzącą z destylarnii BenRiach.

Kombinacja BenRiach plus Berry Bros & Rudd nie wróży nic dobrego patrząc, ale postarajmy się podejść do tej whisky bez uprzedzeń.

O samej whisky

Whisky spędziła ponad 22 lata w beczce po sherry numer 25621, od momentu destylacji w 2000 roku do butelkowania w 2023. Rozlano 120 butelek w zaskakująco wysokiej przy takim wieku mocy 61.5% bez filtracji na zimno ani barwienia.

BenRiach 2000 Butt #25621 Berry Bros & Rudd Chapter #16

Kolor: złoty
Zapach: słód, cytrusy, budyń waniliowy, stary magazyn, suchy dąb, wosk, mentol, keks
Smak: pikantny dąb, słód, gorzki lakier, gorzkie pestki wiśni, grzybowy, pleśń
Finisz: gorzki dąb, spalone zapałki, lakier, wiśnie w likierze, gorzka czekolada, popiół, spalony plastik

Przyjemny nos, chociaż nie zgadłbym, że to beczka po sherry, a raczej jakiś zużyty ex-bourbon. Mnóstwo słodu i cytrusów. Z czasem pojawia się budyń waniliowy. W tle trochę brudu i kurzu przypominającego stary magazyn i starą beczkę idącą w suchy dąb. Trochę wosku i mentolu z odrobiną keksu. Ogólnie bardzo delikatnie, przyjemnie i zbalansowanie. Na języku niestety już nie dowozi. Tekstura trochę lepiej niż średnia, co jeszcze nie jest dużym problemem. Smak jest bardzo ostry z mnóstwem pikantnego dębu. Na szczęscie dalej odrobina słodu. Niestety szybko pojawia się mnóstwo gorzkich nut – gorzki lakier i gorzkie pestki wiśni. Jakieś dziwne akcenty grzybowe i pleśniowe. Finisz to już totalny dramat i im dalej tym gorzej. A niestety jest całkiem długi. Zaczyna mnóstwo gorzkiego dębu, szybko wchodzą spalone zapałki i lakier. Gorzkie i alkoholowe wiśnie w likierze oraz gorzka czekolada. Coraz bardziej gorzko – wchodzi popiół i spalony plastik.

No niestety, po bardzo obiecującym nosie mamy mocny zjazd w dół. Whisky ta byłaby jeszcze do obronienia, gdyby nie tragiczny finisz. Wszystko ratuje zapach. Zdecydowanie najsłabsza pozycja w serii Chapter.

Ocena: 86/100

Czytam i polecam: DramHunter | MaltVader | Fine Spirits Club