Jak ostatnio pisałem, destylarnnia Pittyviach nie jest łatwa do spróbowania. Najprostszą opcją są zdecydowanie wydania Diageo Special Releases których dosyć często spróbować można na festiwalach whisky w Polsce. W ten sposób nadarzyła się okazja na sprawdzenie wersji 25-letniej wydanej w ramach Diageo Special Releases 2015.
O samej whisky
Edycja z 2015 roku to kolejna Pittyviach w ramach Diageo Special Releases z rocznika 1989, tym razem zabutelkowana w wieku 25 lat. Cały ten okres dojrzewała w beczkach kolejnego napełnienia po bourbonie. Rozlana w mocy beczki 49.9% bez filtracji na zimno.
Kolor: jasnozłoty
Zapach: lody waniliowe, skórka cytrynowa, lekko mineralny, dąb, wosk, kwiatowy
Smak: pikantny dąb, cytrusy, wosk, gorzkawy plastik
Finisz: dąb, lekko chemiczny, gorzki plastik, słodka róża, chmiel
Od razu czuć, że mamy do czynienia z beczką po bourbonie. W zapachu lody waniliowe i skórka cytrynowa. Następnie jest lekko mineralnie, wychodzi trochę dębu i wosku oraz aromatów kwiatowych. W smaku dużo pikantnego dębu i cytrusów. Jest wosk który jednak niebezpiecznie skręca w gorzkawy plastik. Finisz na początku dębowy, sporo dziwnych chemicznych aromatów, w tym ponownie gorzki plastik. W tle słodka róża i chmielowa goryczka.
Z czasem w kieliszku whisky ładnie się otwiera. Ogólnie bardzo wytrawna pozycja niebezpiecznie skręcająca w gorzkie rejony. Zwłaszcza na finuszu, który trochę psuje ogólny odbiór, chociaż jest intrygujący. W tym aspekcie wersja 29-letnia wydana w 2019 zachowuje się trochę lepiej dzięki przykryciu wad beczkami po sherry.
Ocena: 89/100
5 marca, 2024
[…] aromat, ale za razem przykrywa trochę charakter destylatu. Jednocześnie, porównując to wersji 25-letniej wydanej w ramach Diageo Special Releases w 2015 z beczek po bourbonie, wpływ sherry zdecydowanie pomaga na […]