Recenzja: Caol Ila 2011 Bourbon Cask #900009 Best Whisky Market

Dziś ciekawa whisky. Otóż w kieliszku Caol Ila od Best Whisky Market otwierająca serię Four Seasons (z tej serii ukazał się na blogu wpis o Auchroisk 2010) i reprezentująca zimę. Była to bodajże pierwsza butelka od polskiego bottlera, która na polskim rynku wtórnym osiągnęła tak szybko status mocno kolekcjonerski.

O samej whisky

Destylat z maja 2011 dojrzewał przez 7 lat w beczce po bourbonie Koval numer 900009, aż do sierpnia 2018. Rozlano 135 butelek w mocy beczki 59.5%, bez filtracji na zimno ani barwienia.

Kolor: jasnozłoty
Zapach: wanilia, aceton, biały rum, mentol, kokos, ostrygi, sól, cytrusy
Smak: wanilia, cytrusy, biały pieprz, pikantny dąb, gorzki dąb
Finisz: skórka pomarańczowa, popiół, pikantny dąb, lakier, gorzki dąb

Nos bardzo mało dymny, z czasem minimalnie torfowy. Bardzo dużo wanilii ale też ostrego acetonu. Idzie to trochę w stronę białego rumu. W tle mentol i kokos. Słone akcenty w postaci ostryg przypominają trochę Taliskera. Na końcu odrobina cytrusów. W ciemno nie powiedziałbym, że to nawet Caol Ila. Na języku całkiem tłusto, ale też ostro. Ponownie wanilia, tutaj już cytrusy są dużo bardziej wyczuwalne. Do tego biały pieprz i pikantny oraz gorzki dąb. Finisz otwiera przyjemnie skórka pomarańczowa, co też przywodzi na myśl Taliskera. Dalej popiół i pikantny dąb oraz lakier. Kończymy na gorzko.

No niestety bardzo kanciasta i ostra whisky. Chyba jedna z gorszych beczek Caol Ila jakie piłem. A szkoda, bo jak wiemy, młode Caol Ile mają duży potencjał – jak chociażby Caol Ila od C&S Dram z tego samego rocznika.

Ocena: 84/100

Czytam i polecam: DramHunter | MaltVader | Fine Spirits Club