Recenzja: Laphroaig 33YO The Ian Hunter Story Book 3: Source Protector

Laphroaig 33YO The Ian Hunter Story

Seria The Ian Hunter Story to w sumie 5 whisky ukazujących się co roku poświęconych temu legendarnemu mangerowi destylarni. Trzecie wydanie w serii, czyli Book 3: Source Protector, hołduje konfliktowi z sąsiednią Lagavulin dotyczącego dostępu do źródła wody.

O samej whisky

Pozytywnym zaskoczeniem jest informacja, że whisky pochodzi z rocznika 1987. Od tego czasu dojrzewała przez 33 lata wyłącznie w beczkach kolejnego napełnienia po bourbonie. Aż do butelkowania w styczniu 2021 w mocy 49.9% bez filtracji na zimno.

Laphroaig 33YO The Ian Hunter Story

Kolor: złoty
Zapach: słodki torf, dojrzałe mango, metaliczny, grillowany ananas, świeży dąb, popiół
Smak: słodki dąb, wanilia, słodki torf, ziemisty, grill, popiół
Finisz: słodki dąb, ananas, spalony dąb, popiół

Nos dosyć ciężki i bardzo słodki, mnóstwo słodkiego torfu i dojrzałego mango. Zaskakująco metalicznie, potem grillowany ananas i świeży dąb oraz popiół. Pachnie bardziej jak wykręcony quarter caskami NAS a nie 33-letnia whisky. Ale zobaczmy jak smakuje. Tutaj również bardzo słodko, mnóstwo słodkiego dębu, wanilli i słodkiego torfu. Mocno ziemiście ze sporą dawką aromatów grillowych i oczywiście popiołu. Finisz podobny, dalej słodki dąb i ananas. Na koniec spalony dąb i popiół.

Bardzo poprawna whisky ale nie czuć słusznego wieku. Owoce tropikalne niby są, ale zbyt słodkie i zbyt z przodu, nie tak dobrze ułożone jak n.p. w Laphroaigu 25-letnim. Brakuje delikatności i balansu, jest za dużo słodkiego dębu.

Ocena: 89/100

Czytam i polecam: DramHunter | MaltVader | Fine Spirits Club