Dziś wpis numer 400. Z tej okazji coś wyjątkowego. Butelka z legendarnej już serii Dumpy od Cadenheada, pochodząca z dawno zamkniętej destylarni Glen Mhor w Inverness. Sampel przywieziony z festiwalu w Mediolanie.
O samej whisky
Na etykiecie dumnie widnieją infomacje o destylacji w czerwcu 1965 i butelkowaniu w lutym 1986. Możemy również przeczytać, że whisky dojrzewała w beczkach po sherry. Whisky w mocy 46% bez filtracji na zimno ani barwienia.
Kolor: rubinowy
Zapach: rum, lukier, powidła truskawkowe, odrobina smaru
Smak: lukier, pikantny dąb, słodki tytoń, stara skóra, melon
Finisz: wytrawny, stara skóra, lakier, gorzki dąb
Pirwsze skojarzenia po zapachu to rumy Foursquare zaraz potem starsze wydania GlenDronach, czyli sherry w najlepszym wydaniu. Do tego mnóstwo lukru z nutą powideł truskawkowych i odrobina smaru. W smakyu podobnie, do lukru dochodzi kontrastujący pikantny dąb. Momentami przebija odrobina melona. W tle słodki tytoń i stara skóra. Finisz mocno wytrawny. Ponowanie dużo starej skóry oraz lakieru. Zamyka gorzki dąb.
Spodziewałem się zdecydowanie brudniejszej i bardziej słodowej whisky z mocniej wyczuwalną teksturą. Bardzo dobra pozycja, ale nie do kończa czuć, że mamy do czynienia w whisky wydestylowaną prawie 60 lat temu.
16 sierpnia, 2023
[…] Imperial, mimo faktu, że nie działa od 25 lat i została wyburzona 10 lat temu, nie wzbudza takich emocji […]