Jakiś czas temu otrzymałem od sieci sklepów Al. Capone (dziękuję Krzysiek) zestaw sampli prezentujących ich bottlingi na wyłączność. Z okazji 10-lecia firmy do sprzedaży trafi 10 butelek z 10 beczek, do tej pory ukazało się 5:
- Benrinnes 10-letnia z beczki po bourbonie
- GlenGlassaugh 9-letnia z beczki po rumie
- torfowa BenRiach 12-letnia z beczki po sherry Pedro Ximenez
- GlenGlassaugh 10-letnia z beczki po hiszpańskiem winie
- Kilchoman 8-letnia finiszowana w beczce STR
Zobaczmy jak w tym gronie whisky ze Speyside i Highland odnajduje się jedyna przedstawicielka Islay, a zarazem najmłodsza whisky w zestawieniu.
O samej whisky
Destylat ze słodu o fenolach na poziomie 50ppm (czyli pochodzącym z Port Ellen Maltings) trafił do beczk po bourbonie w październiku 2013. Po nieznanym czasie przelano go do odświeżonej metodą STR beczki typu po czerwonym winie numer 743. Finalny produkt to 8-letnia whisky w mocy beczki 55% butelkowana bez filtracji na zimno i w naturalnej barwie.
Kolor: złoty
Zapach: mokry torf, rolny, suche siano, miękki ser, cytrusy, mentol, glony
Smak: słodki, torf, suche siano, czerwone owoce, kwaśny popiół
Finisz: kwaśny popiół, spalony dąb, medyczny, lekko alkoholowy
Zaczyna się dobrze. Od początku dużo mokrego, ziemistego torfu miesza się z klimatami rolnymi. Sporo suchego siana i delikatnego, miękkiego sera. Momentami przebijają się cytrusy, mentol i słone glony. Przypomina mi to Kilchomana butelkowana dla M&P czy Port Charlotte od The Taste of Whisky. Jestem zaintrygowany. Czuć, że to finiszowanie w STR trochę namieszało. Na języku zaskakująco delikatnie i aksamitnie. Słodko i torfowo. W tym klimacie dochodzi suche siano, z czasem jednak daje o sobie znać beczka i pojawiają się czerwone owoce i kwaśny popiół. W ten sposób gładko przechodzimy w finisz, gdzie poza tym czuć spalony dąb i odrobinę nut medycznych. Momentami lekko alkoholowy.
Bardzo poprawna whisky z całkiem oryginalnym nosem. Gdyby tylko finisz był bardziej złożony.