Recenzja: GlenAllachie 13YO Madeira Wood Finish

No i znów to GlenAllachie. Mimo mojego raczej zachowawczego, aby nie rzec negatywnego, stosunku do tej destylarni na blogu pojawia się niepokojąco często. Dziś spróbuję trzeciego wydania w serii Wood Finish. Dwóch pierwszych nie piłem, także sam jestem ciekawe co z tego wyjdzie.

O samej whisky

Wydanie trzecie to Madeira Wood Finish, a dokładniej 2-letni finisz w beczce po Maderze. Whisky butelkowana w całkiej sensownej mocy 48% bez filtracji na zimno ani barwienia. W sumie dojrzewała 13 lat.

Kolor: złoty, lekko pomarańczowy
Zapach: słodki dąb, lakier, świeży chleb, ciasteczka maślane, wiśnie, suszone pomarańcze, kandyzowany imbir
Smak: lekko pikantny, wanilia, gorzki dąb, gorzkie pestki wiśni, skóra, proch strzelniczy
Finisz: pikantny dąb, gorzka skóra, proch strzelniczy, aceton, gorzeka czekolada

Nos przyjemny chociaż lekko alkoholowy. Cośtam fajnego i brudnego przebija, sporo się dzieje. Słodki dąb, odrobina lakieru. Przyjemny, i jak na GlenAllachie, niestandardowe aromaty świeżego chleba i ciasteczek maślanych. Potem typowe nuty dla beczki po wzmacnianym winie. Smak zaczyna się lekko pikantnie ale szybko skręca w gorzki klimat. Przez moment odrobina wanilli, ale szybko ginie na rzecz gorzkiego dębu i gorzkich pestek wiśni. Niestety dosyć wysoka moc nie przekłada się na teksturę i jest dosyć wodniście. Finisz pikanty i dębowy, też szybko robi się mocno gorzki, skórzano-siarkowy z mocną nutą gorzkiej czekolady. Niestety sporo nieprzyjemnego acetonu.

Szkoda, że to kolejna whisky nie dobijająca ogólnym poziomem do zapachu. Mimo tego całkiem smaczna. Nie zaskakuje ani na plus ani na minus. Chociaż, biorąc pod uwagę, że to GlenAllachie to można powiedzieć, że nawet jednak na plus.

Ocena: 85/100

Dodaj komentarz

Czytam i polecam: DramHunter | MaltVader | Fine Spirits Club