Recenzja: Strathmill 1996 #SM96A The Single Cask

Kolejna destylarnia, której jeszcze nie było na blogu. Tym razem padło na whisky ze Speyside, a konkretnie Strathmill w całkiem zacnym wieku. Zabutelkowana przez The Single Cask.

O samej whisky

Beczka nieznanego typu o oznaczeniu SM96A dojrzewała przez 21 lat od 1996 do 2017 roku. Po tym czasie rozlano 60 butelek w mocy beczki 53.1%. Bez filtracji na zimno i w naturalnej barwie.

Kolor: jasnozłoty
Zapach: zielone jabłka, wosk, prażone migdały, suszone pomidory, bułka z rodzynkami, korek, Maggi
Smak: cierpkie czerwone jabłka, wosk, pikantny dąb, gorzkie pestki wiśni
Finisz: lakier, gorzkie pestki wiśni, aceton, proch strzelniczy, migdały

Na nosie niby dobrze znane aromaty klasyczne dla Speyside, jednak miłbym dodatkiem jest całkiem mocno zaznaczony wosk oraz przełamujące słodych prażone migdały i suszone pomidory. Wytrawne nuty podbija odrobina korka, a słony smak pomidorów podbija jeszcze Maggi. W smaku również wytrawnie i przyjemnie tłusto. Cierpkie czerwone jabłka z dużą dawką wosku. Odrobina pikantnego dębu i gorzkich pestek wiśni. Finisz trochę psuje ogólny odbiór. Dalej wytrawnie, gorzkie pestki wiśni i migdały jednak z dodatkiem lakieru i acetonu oraz siarkowego prochu.

Przyjemny speysider z charakterem. Zaskakująco dobra tekstura, jednak finisz psuje ciut ogólny odbiór.

Ocena: 87/100

Dodaj komentarz

Czytam i polecam: DramHunter | MaltVader | Fine Spirits Club