Recenzja: Caol Ila 2013 Refill Bourbon Hogshead #300371 Adelphi

Pora wrócić do butelek i sampli przywiezionych z Whisky Live Warsaw. Jedną z nich jest przyjemnie jasna Caol Ila od Adelphi. Jak mógłbym przejść obok niej obojętnie?

O samej whisky

Destylat z 2013 roku trafił od beczki kolejnego napełnienia po bourbonie numer 300371 na 8 lat. Butelkowanie nastąpiło w 2021 roku w mocy beczki 58.4% bez filtracji na zimno i w naturalnej barwie.

Kolor: złoty
Zapach: maślany, wrzosy, cytrusy, przejrzały ananas, mokry torf, słodki popiół, grillowany banan
Smak: tłusty, cytrusy, skórka jabłka, dojrzałe mango, popiół
Finisz: popiół, spalony dąb, gorzkie pestki wiśni

Jak wiele młodych torfów zaczyna się lekko mdle i maślanie. Po pewnym czasie się klaruje i uderza torfowością. Sporo cytrusów i przejrzałego ananasa. Słodki popiół i grillowany banan. Na języku ciut pikantnie i bardzo tłusto. Cytrusy (a jak), skórka jabłka, dojrzałe mango. Dosyć wytrawnie, ściąga język. Nie mogło zabraknąć popiołu. Finisz to znów popiół. Wciąż ciut maślanie. Do tego spalony dąb i gorzkie pestki wiśni.

Tłusta, młoda i mocno dymna Caol Ila z beczki po bourobnie. Spełnia wszystkie oczekiwania, tak samo jak inna, opisywana kiedyś, beczka z tej destylarni – Caol Ila 2011 C&S Dram. Bardzo podobne, równie świetne. Takie whisky mógłbym brać na bezludną wyspę.

Ocena: 88/100

Dodaj komentarz

Czytam i polecam: DramHunter | MaltVader | Fine Spirits Club