Ten wpis zaczyna serię dotyczącą whisky, które pojawiły się na degustacji w ciemno oragnizowanej przez M&P.
James Morgan to nowa marka whisky stworzona dla polskiego dystrubutora M&P. Whisky jest butelkowana w Polsce, jednak jest to produkt w 100% Szkocki kupoważowany na zamówienie przez Whyte & Mackay.
O samej whisky
Jak to przy blendach z niskiej i średniej półki producent nie chwali się parametrami. Tak naprawdę znamy jedynie moc – 40%. Nie liczyłbym na brak barwienia ani filtracji.
Przypominam, że to degustacja w ciemno i parametry nie są znane przed degustacją.
Kolor: jasnozłoty, słomkowy
Zapach: spirytus, aceton, zielone jabłka, słód, owsianka, pieczarki
Smak: ciut gorzki, wosk
Finisz: gorzki dąb, gorzyczka, produkt czekoladopodobny
Nos mocno alkoholowy, do tego odrobina acetonu. Z tyłu, mocno ukryte, zielone jabłka. Odrobina słodu i owsianki. Po dłuższym czasie pojawiają się pieczarki. Czyżby irlandzki blend? W smaku mocno płasko, zdecydowanie niska moc. Lekko gorzko, Po czase wychodzi odrobina wosku. Finisz również płaski, średniej długości. Lekko gorzki, po czasie pojawia się pseudo-czekoladowy posmak.
No niestety whisky nie ma za dużo do zaoferowania. Na szczęście też nie wykrzywia. Spróbować i zapomnieć.