Recenzja: Lagavulin Islay Jazz Festival 2017

Degustację w magazynie Lagavulin z Iainem podczas ostatniej wizyty we wrześniu 2020 otworzyła limitowana edycja Islay Jazz Festival 2017. Festiwal ten jest w zasadzie jedynem większym wydarzeniem na wyspie poza Feis Ile i od 2011 Lagavulin wspiera imprezę limitowaną butelką.

O samej whisky

Sama whisky nie posiada określenia wieku (NAS), jednak najmłodsze destylaty do kupażu mają podobno 8 lat. Whisky została zabutelkowana w mocy bczki 57.6%, bez barwienia ani filtracji na zimno. Dojrzewała w beczkach ponownego napełniania z dębu amerykańskiego i europejskiego.

Kolor: złota
Zapach: słodki, perfumowy, pieprzny, morska woda, woda różana, kokos
Smak: słodki, marcepan, sól, wanilia, świeży dąb
Finisz: dym, sól, popiół, spalony dąb, chili

W zapachu bardzo słodko, dużo ciężkich perfum, a jednocześnie dosyć pieprznie. Zaskakująco słono, co zresztą jest jednym z wniosków całej degustacji magazynowych Lagavulinów. Odrobina wody różanej i przełamującego smak kokosa. W smaku również słodki, trochę lekko gorzkiego marcepana. Bardzo tłusto i gęsto. Ponownie sól. Delikatna wanilia i kontrastujący, pikantny świeży dąb, którego pikantność narasta z czasem. Finisz już bardziej klasyczny i lekko słodki. Oczywście dym i wciaż sól. Do tego popiół i spalony dąb. Jak widać, dymność tej whisky ujawnia się doperio na finiszu. Do tego odrobina pikantnego chili.

Ciekawa whisky, chociaż pierwiastek pieprznośći jest zbyt wyeksponowany. Cała degustacja, co okaże się w następnych wpisach, maluje ciekawy obraz destylarni Lagavulin: słodko, czasem pieprznie, słono. Dymność raczej ukryta.

Ocena: 86/100

Dodaj komentarz

Czytam i polecam: DramHunter | MaltVader | Fine Spirits Club