Pamiętacie wpis o nie-whisky Ardnamurchan? Desylat z nowej destylarnii bottlera Adelphi pojawił się też na blogu przy okazji blended malta The Glover, gdzie był wymieszany z japońską Chichibu. Dziś jednak spróbujemy pierwszego oficjalnego wydania single malt z tej desytlarni.
O samej whisky
Ardnamurchan AD/09.20:01 to kupaż whisky torfowych i nietorfowych z lat 2014 i 2015 zabutelkowany we wrześniu 2020, co daje whisky 5-letnią. Maturacja przebiegała w beczkach po bourbonie (65%) oraz po sherry (35%) – zarówno Oloros jak i Pedro Ximenez. Butelkowanie nastąpiło w naturalnej barwie, bez filtracji na zimno, w mocy 46.8%.
Kolor: jasny olej
Zapach: słód, banany, wrzosy, dym, stary magazyn, zwiędłe róże, Maggi
Smak: cytrusy, słód, dym, pestki wiśni, stara gąbka
Finisz: gorzki dąb, dym, zgniły tytoń, pestki wiśni, stara skóra
Zapach lekko alkoholowy, chociaż jak na 5 latkę to i tak nieźle. Nie przeszkadza jednak w odbiorze. Nos zdecydowanie słodowy, do tego odrobina dojrzałych bananów i wrzosów. Następnie odrobina dymu. W tle zakurzony, stary magazyn i jakby ususzone róże. Jeszcze bardziej z tyłu słona nuta, lekko rybna, przypominająca ciut Maggi. Przebija się odrobina new makeowego charakteru. W smaku całkiem oleiście, mocno wytrawnie. Krótko cytrusy, ponownie słód. Dalej odrobina dymu i gorzkie pestki wiśni. Finisz długi i ekstremalnie wytrawny. Sporo dymu i gorzkiego dębu. Potem zgniły tytoń, gorzkie pestki wiśni i stara skóra – ale nie w eleganckiem wydaniu dobrze utrymanej sofy, a raczej starej taksówki.
Whisky zdecydowanie ciekawa i wyróżniająca się. Udany debiut. Za jakieś 3 lata może z tego wyjść coś naprawdę dobrego.
31 stycznia, 2024
[…] to wydaje mi się (nie mam już możliwości bezpośredniego porównania), że pierwsza edycja (AD/09.20:01) jednak była spójniejsza i smaczniejsza. Zdecydowanie […]