Recenzja: Talisker Skye

Talisker Skye pojawił się na rynku na początku 2015 roku. Razem z edycjami Storm, Dark Storm oraz Port Ruighe tworzą część core range bez określenia wieku. Podczas gdy powyższe mają pewne założenie, Skye nie komunikuje żadnej myśli przewodniej.

O samej whisky

Talisker Skye to whisky bez określenia wieku (NAS). Podobno dojrzewał w beczkach z amerykańskiego dębu (zapewne po bourbonie) kolejnego napełnienia oraz mocno wypalanych (recharred). Brzmi trochę jak beczki z odpadu. Whisky butelkowana jest w mocy 45.8% z barwieniem karmelem i filtracją na zimno.

Kolor: złoty
Zapach: słodki torf, mokre liście, gruszka w karmelu, umami, spalony dąb
Smak: popiół, gruszka,
Finisz: słona wędzona szynka, popiół

Nos bardzo torfowy jak na Taliskera. Jest to jednak inny rodzaj torfowości niż przy okazji Taliskera 8-letniego DSR 2020. Bardziej przypomina mi podstawowego Ben Brackena Islay niż klasycznego Talisker 10-letniego. Lekko mdło. Czy tak mocno daje o sobie znać młody wiek? Jest słodko, na myśl przychodzi gruszka w karmelu. Do tego trochę mokrych liści, słone umami i spalony dąb. W tle nuta przypominająca nieco bourbon. W smaku płasko, nie czuć intensywności, która powinna iść za mocą. Popiół, gruszka w zalewie. Finisz słony, na myśl nasuwa się wędzona szynka. Na początku lekko pikantny, na końcu alkoholowy z popiołem. Szału nie robi. Najmocniejszą stroną jest, paradoksalnie, nos.

Talisker Skye wypada znacznie słabiej od klasycznego Taliskera 10-letniego. Mam wrażenie, że trochę gubi charakter destylarni. A cenowo to podobny poziom. Jako konsument nie rozumiem koncepcji tego produktu.

Ocena: 81/100

1 Comments

  1. […] Stoisko Diageo było najbardziej okupowanym przeze mnie podczas Whisky Live Warsaw 2021. Od czasu tamtego festiwalu pojawiło się w ofercie kilka nowych butelek. Oczywiście nie zabrakło najnowszego rozlewu Diageo Special Releases. Poza tym chyba wszystkie dostępne Distillers Edition, ostatnie wydanie z serii Fauna & Flora i starsze, jeszcze wiekowe butelki DSR (tutaj bardzo przypadł mi do gustu Convalmore 1984 DSR 2017 oraz, pita po raz kolejny, Dailuaine 1980 DSR 2015). Bez kuponów można było spróbować nowego Johnnie Walker Black Label Sherry Finish oraz Talisker Skye. […]

Dodaj komentarz

Czytam i polecam: DramHunter | MaltVader | Fine Spirits Club