Recenzja: ElsBurn Distillery Edition Batch 001

Niemcy poza piciem whisky postanowili ją również produkować. Jednym z przykładów jest destylarnia Hercynian Distilling produkująca 4 marki whisky m.in. whisky Emperor’s Way i właśnie ElsBurn (znaną wcześniej jako The Glen Els, zmiana nastąpiła z powodu nacisków Scotch Whisky Association). ElsBurn ma być whisky lekką, gładką i kwiatową. Produkcja odbywa się tradycyjnymi, ręcznymi metodami. Używany jest głównie jęczmień odmiany Golden Promise a większość beczek używane są tylko raz. Whisky dojrzewa minimum 3 lata, zazwyczaj 5 do 10.

O samej whisky

Batch 001 w całości dojrzewał w beczkach po sherry. 60% były to beczki po Pedro Ximenez, 30% po Palo Cortado i 10% Oloroso. Butelkowanie nastąpiło w mocy 45.9% bez filtracji na zimno i barwienia karmelem.

Kolor: głeboki rubin
Zapach: ciężkie sherry, ciemna herbata, syrop, perfumy różane, w tle tytoń i skóra
Smak: bardzo słodki, sherry, perfumy różane
Finisz: długi, lekko kwaskowy, gorzkie sherry, perfumy, tytoń, kakao

Bardzo intensywna i esencjonalna whisky. Strach pomyśleć, co byłoby przy butelkowaniu bez rozcieńczania. Zdominowana przez beczki po Pedro Ximenez lekko przypomina Bimber dla Jarka Bussa, jednak tutaj jest jeszcze ciężej, a zarazem mniej alkoholowo. Smak to typowa sherry bomba, jednak, na szczęście, dalej czuć, że to whisky. Na języku na początku ekstremalnie słodka, miarowo przechodzi w lekki kwasek z dodatkiem tytoniu. Finisz jest kontynacją tego przejścia, kwaskowy, z czasem gorzki, kończy się również tytoniem. Bardzo zbalansowana na wszystkich płaszczyznach. Zazwyczaj nie lubię tak syropowych whisky, ale ta zdecydowanie robi wrażenie.

Ocena: 87/100

Dodaj komentarz

Czytam i polecam: DramHunter | MaltVader | Fine Spirits Club