W 2016 roku master distiller Glenfiddich Brian Kinsman rozpoczą nową serię bottlingów nazwaną Experimental Series. W większości są to whisky bez określenia wieku (NAS), będąe jednak czymś innowacyjnym (przynajmniej jeśli chodzi o ofertę Glenfiddich). Z numerem jeden została właśnie wydana IPA Experiment.
O samej whisky
W przypadku tego eksperymentu klasyczny destylat Glenfiddich (czyli z beczek po bourbonie i sherry), o nieznanym wieku, trafił na 12-tygodniowe finiszowanie do beczek po piwie Indian Pale Ale produkowanym przez Speyside Craft Brewery. Butelkowanie nastąpiło w lekko podwyższonej mocy 43% z barwieniem karmelem i, zapewne, filtracją na zimno.
Kolor: jasny olej
Zapach: intensywnie zielone jabłko, trochę kwaskowego sherry, odrobina mlecznej czekolady i słodu, bardzo z tyłu nuty chmielowe
Smak: zielone jabłka, cytrusy, ledwo wyczuwalna żurawina
Finisz: średniej długości, chmiel, wytrawne sherry
Nos to klasyczny Glenfiddich z wiekszym wpływem beczki po sherry. Smak niestety bardzo płaski, ciężko cokolwiek wyłapać, zdecydowanie brakuje mocy. W tej whisky jednak gwiazdą jest finisz. Tak naprawdę tutaj dopiero widać wpływ beczki po piwie. Jest zaskakująco długi, pojawia się chmiel i goryczka. Kolejna butelka pokazująca, że Glenfiddich robi naprawdę fajną whisky, ale butelkuje ją w za niskiej mocy.
24 czerwca, 2020
[…] Glenfiddich IPA Expermient Brian Kinsman wychodzi z kolejnym pomysłem, czyli Project XX. Tym razem zaprosił 20 (stąd […]