Recenzja: Scotch Universe Callisto IX

Wracamy do bottlera Scotch Universe. Dziś pora na kolejną gwiazdę galaktyki szkockiej whisky – 9. inkarnację Callisto. Analizując etykietę możemy dojść do wniosku, że whisky pochodzi z destylarni naIslay załozonej w 1846 roku. Musi być to Caol Ila.

O samej whisky

Podobnie jak w przypadku Hydra II, aby uzyskać bardziej szczegółowe informacje na temat Callisto IX musimy przeprowadzić dalszą analizę współrzędnych. Położenie w galaktyce szkockiej to 103° P.6.1′ 1846.4″. Informuje nas to, że torfowy destylat z roku 2011 leżakował 8 lat i 7 miesięcy w beczce pierwszego napełnienia po słodkim białym winie Marsala. Po tym okresie został zabutelkowany bez filtracji na zimno i bez barwienia w mocy beczki 59.8%.

Kolor: jasna herbata wpadająca w pomarańcz
Zapach: świeży chleb, słód, stary magazyn, gotowany seler, kwiaty w dusznej szklarni, w oddali delikatny dym
Smak: słodki torf, siano, lekko pikantnie, szampan
Finisz: torfowy, wytrawny, lekko palący

Nos trochę bardziej wytrawny niż typowa Caol Ila, typowe nuty kwiatowe są wyczuwalne, ale przykrywa je zapach świeżego chleba i słodu. W smaku dużo bardziej konserwatywnie. Finisz mocny, wytrawny, torfowy, z popiołem w tle. Alkohol trochę przeszkadza, dodajmy odrobinę wody.

Zapach: bez większych zmian, czuć więcej siana, pojawia się trochę soli i białego wina, dym jest bardziej wyczuwalny
Smak: wciąż na pierwszym planie słodki torf, pikantność zamienia się w kwaskowość
Finisz: winna kwaskowość, dym się chowa, dalej delikatnie pali, na końcu czerwony pieprz

Woda nie zmienia dużo, ale ułatwia odbiór. Najbardziej wpływa na finisz, który staje się mniej torfowy, a bardziej winny.

Beczka po białym winie zapewnia subtelne przesunięcie w bardziej wytrawną stronę. Nie jest to arcydzieło, ale mi, jako miłośnikowi Caol Ili, bardzo odpowiada taka wariacja na temat podstawowego bukietu. Zdecydowanie warto spróbować.

Ocena: 86/100

1 Comments

  1. […] delikatnie różna od tego, do czego przyzwyczaiła nas Caol Ila. Trochę przypomina Callisto IX. Brak tutaj tej lekkości znanej z Caol Ili, zwłaszcza w smaku i finiszu. Dym nie jest kwiatowy, a […]

Dodaj komentarz

Czytam i polecam: DramHunter | Fine Spirits Club