Nowy Ardbeg nie zdarza się często (chociaż ostatnio jakby częściej). Po ubiegłorocznym 19-letnim Traigh Bhan, będącym pierwszym od lat uzupełnieniem core range z deklaracją wieku, pora na odchylenie w drugą stronę. Przedstawiam 5-letnią Wee Beastie.
O samej whisky
Ardbeg Wee Beastie leżakowała 5 lat w beczkach po bourbonie i sherry olorosso. Sprawdzona kombinacja, która przy młodej whisky w połączeniu z torfem może nadrabiać krótką maturację. Warto przypomnieć, że nie jest to pierwszy oficjalny bottling młodego Ardbega – na przełomie tego milenium pojawiły się limitowane edycje Very Young (6-letnia) i Still Young (8-letnia). Wee Beastie została zabutelkowana w przyzwoitych 47.4%, bez filtracji na zimno. Nie mamy informacji na temat barwienia. Nazwa nawiązuje do wrednych meszek, które są zmorą na Islay na wiosnę i w lato.
Kolor: jasny, lekko mglisty
Zapach: maggi, wędzonka, spalone mięso, brudna skóra, mokry mech, mydlany, słoma, mięta pieprzowa, śliwka, ślady alkoholu
Smak: torf, słoma, maggi, w tle słodkie czerwone owoce
Finisz: średniej długości, słony, pieprzny, lekki dym
W zapachu jakby brudniejszy 10-letni Ardbeg. Dużo się dzieje, ale mniej szlachetnie niż u starszego brata, młody destylat jednak się przebija. W smaku prościej, mniej składowych, dosyć agresywnie i pieprznie, chociaż profil smakowy bardzo podobny (dominujące beczki po bourbonie). Beczki po sherry są mocno ukryte (obstawiam refill), nie czuć słodkości i owoców których bym oczekiwał. Uczciwa whisky, ale do 10YO sporo brakuje.
24 stycznia, 2024
[…] zintegrowany i ogólnie wypada lepiej niż najnowsza propozycja w stałej ofercie destylarni, czyli 5-letnia Ardbeg Wee Beastie. Może w zamierzeniu miał to być wstęp do świata whisky […]
5 września, 2021
[…] zapachu dominują cytrusy i sporo siana. Nie czuć, tak psującego odbiór w Wee Beastie, akoholu ani elementów new make’a. Lekko słone glony i cierpka skórka pomarańczowa. W tle […]